Loading Flash movie...

baner

Pro Masovia
Pro Masovia
Pro Masovia

certyfikat
certyfikat
sap
sap

Wiersze Marka P.
(zobacz wideo)
Wiersze Marka P.


Już nie zagra buzuki
(zobacz wideo)
promocja


WITRYNA POETYCJA


Krystyna Zając
Zestaw wierszy wyróżniony w VII Mazowieckim Konkursie
Literackim „Moja rodzina. Mój dom”(2013)


* * *

przeminęły czasy
kiedy matka tkała nam nocą
bajkowe chodniki
a piaskowe baby z dumą
dojrzewały w słońcu
teraz nasze wnuczki wolą
z Mp – czwórki słuchać dziwnej muzyki
zamiast bajek
a na fejsie rozwijać
swoje ziarna ciekawości
tylko ja czasami modlę się
żarliwością słońca
aby cały ten wirtualny świat
nie zabił w nich motylej wrażliwości


tęsknota

kiedy czasami siadam
na spróchniałej ławeczce
skleconej ręką mojego dziadka
i wsłuchuję się
w wieczorne pacierze puchacza
wraca do mnie przeszłość
zamknięta w zapachu
dojrzałych papierówek
i przekomarzaniach świerszczy
w źdźbłach starej łąki
przymykam znużone powieki
pod którymi moja babka
pośród kaczych zastępów
ciotka w pasiece dojrzałej
czwartym miodobraniem
i dziwny smutek
- że to wszystko już było

Nagrodzone wiersze na VII Mazowieckim
Konkursie Literackim w Przasnyszu


PODRÓŻE

Wróciłaś do domu Oliwko
po długiej podróży
po łóżkach szpitalnych
Jak dzielny marynarz
Po rejsie wśród głębin mórz

Zawijasz do portu na chwilę
by znowu powrócić
na swój biały statek
Błądzisz po omacku
jak we mgle
nieznanej prawdy

Zniknął gdzieś dziecięcy uśmiech.
Przykurczona postać bez wyrazu.
W oczach dorosła dojrzałość
I smutek przeplatany radością.
Różowa chusteczka na główce
Rozświetla lekko bladą twarz.

Oliwko…
Moja kochana wnuczko
Marzę dla ciebie
o innej podróży…
Tej przez ciebie upragnionej.
Polecimy podniebnym rejsem.

Będę twoim przewodnikiem,
Po kraju twojego pradziadka.
Gdzie muskał cię będzie
Helleński wiatr
a błękit Egejskiego morza
roziskrzy bladość twoich oczu.

Tylko…
szepnij…
gdy będziesz gotowa…


SEN
(Pamięci taty w 7-mą rocznicę śmierci).

Nad uroczyskiem
Kłębią się opary mgły
Przez jej gęstwinę
Widzę postać ojca

Idę...
Moje bose nogi
Zapadają się bezszelestnie
W grząskiej trawie.

Wyciągam ku niemu rękę

Jest blisko...
Mgła otula go miękkim woalem
i lekko się rozpływa…

Ze snu budzi mnie sygnał
porannego telefonu...
Z radością biorę go do ręki
Słucham...

Lecz to nie ty tato…
Nie twój głos słyszę
Pełen miłości,
Troski i życzliwej mądrości...

Biorę pospiesznie pióro do ręki
by uchwycić tę chwilę…
Myśli...
w których powracają
wspomnienia

Janina Janakakos-Szymańska
Wyróżnienie za zestaw wierszy
w VII Mazowieckim Konkursie Literackim
„Moja rodzina. Mój dom” i druk w tomiku
pokonkursowym o tym samym tytule

Marianna Olkowska
Wyróżnienie i umieszczenie w tomiku pokonkursowym
w VII Mazowieckim Konkursie Literackim
„Moja rodzina. Mój dom”.


Na skraju wsi

Marzy mi się chata
Drzew głaszczące niebo
I dym, dym
Płynący z komina

Jak w baśni
Na stołeczku
Siedziałabym
W niej bez słowa

A w kącie na łóżku
Śpiące dziecko
Oddech anielski
Rozchodzi się po izbie
Poduchy napuszone
Puchem
I promień głaszczący
Niewinnie

Obraz
Na którym
Matka karmi
Dzieciątko Boże

A zza niego palma
I korona cierniowa
I wianki przynoszące szczęście

Marzy mi się taka chata
Z niecka, dzieżą i tarą
I słoneczniki śmiejące się do mnie

Krystyna Zając
4 czerwca 2013 r w Suchowoli
rozstrzygnięto I Otwarty Konkurs
Poetycki im. bł. ks. Jerzego
Popiełuszki. I miejsce zdobyła
w nim Krystyna Zając ze Strzegowa,
członek ciechanowskiego oddziału
Stowarzyszenia Autorów Polskich.
Oprócz nagrody od organizatorów
konkursu, otrzymała także unikatowe,
jedno z ostatnich zdjęć ks.
Popiełuszki stojącego na progu
rodzinnego domu od dyrektora
suchowolskiego Liceum
Ogólnokształcącego, którego
absolwentem był ks. Jerzy.


* * *

na warszawskim Żoliborzu
przy kościele patrona dzieci i młodzieży
solidarnościowy tłum
zaciskał z gniewu pięści
a groźne pomruki
niosły się w wieczorne niebo

w oczekiwaniu na słowa nadziei
zmęczone twarze
wypatrywały swojego kapelana, wierząc
że udzieli im błogosławieństwa
na drogę walki o sprawiedliwość i wolność

kiedy drobna postać księdza Jerzego
wyciągnęła ręce do wiernych
ci zamarli w ciszy oczekując
na słowa zachęty i poparcia ich racji
a on spojrzał na nich z miłością i rzekł
- „zło dobrem zwyciężaj”.

Krystyna Zając
15 czerwca 2013 r zdobyła I nagrodę w XXIV Ogólnopolskim
Konkursie Poetyckim im. Jana Krewniaka w Karczewie.
Dodatkowo laureatka otrzymała także nagrodę
„Głosu Nauczycielskiego”. Nagrody wręczyli
na uroczystej Gali „Dni Karczewa” burmistrz Karczewa
i przedstawicielka redakcji „Głosu Nauczycielskiego”


oswoić przemijanie

a kiedy księżyc
tka srebrne dywany na trawach
po cichu odchodzą
moi przyjaciele
zostawiają niedokończone wiersze
spraw codziennych
i mnóstwo pytań
bez szans na odpowiedzi
wtedy moje myśli
pisane źdźbłami traw
tworzą wspomnienia
ze wspólnie przeżytych chwil
czekając,
aż oswoję przemijanie


wrócę jaskółką

jeśli kiedyś odpłynę
na tamten brzeg
wrócę do ciebie
wiosenną jaskółką
a ty – przygotuj mi
w swojej pamięci
miękko wyścielone gniazdo
żebym mogła odpocząć zanim
znowu odpłynę
w twoich myślach na tamten brzeg
z którego tyle powrotów
ile miejsca w twoim sercu

kościół świętego Jerzego
jest w Kownie
kościół świętego Jerzego
gdzie spod spękanych ścian
wyzierają resztki fresków i polichromii

w ławeczkach babki
stare jak Testament
ze łzami w oczach rozcierają
modlitwę w dłoniach

z miejsca gdzie był ołtarz
pustka łowi wspomnienia
przeplatane ziarnami zbóż od których
tak niedawno przesypywały się klepsydry
minionego czasu na starej posadzce

sprofanowana świątynia
wraca do łask
tak jak modlitwy starych babek
przywiązane Różańcem do resztek ołtarza


I Miejsce w konkursie jednego wiersza pt."Śladami" za wiersz, pt."Moje Miasto" na spotkaniu poetycko-muzycznym na "DACHU" w Galerii"ONA" w Warszawie.

J.Janakakos-Szymańska
MOJE MIASTO
Mieście mojego dzieciństwa
ilekroć płynę strumykami ulic
- wspominam.

Gwiazdy patrzą bladymi oczami
księżyc kołysze do snu.
Święty Piotr swym kluczem
otwiera wrota do bram miasta
i naszych serc.

Ulica Warszawska
jakże inna, piękniejsza,
nie zmęczona czasem.
Ciechanowskie nowe,
„Stare Miasto”

Zegar na wierzy Ratusza
rozsyła tykanie.
A ruiny zamku drzemią
Słuchając nadal
opowiadań Łydyni.

Jest w nich
nadzieja,
świt budzący drzewa.
Jest w nich
miasto mojego dzieciństwa
wczoraj, dziś i jutro.

Janina Janakakos-Szymańska

III Miejsce w Konkursie Jednego Wiersza podczas "Świętojańskiej Nocy Poetów 2013"

SZEPTY CIECHANOWSKIGO ZAMKU
Czas przemijania
wrył się w naskórek cegieł.
Rysy jak zmarszczki
pokryły wiekowe mury.

Wiatr hulający miedzy basztami
wyszeptuje jego historię
A nurt spokojnej Łydyni
niesie ją w świat.

Drzemiące mury zamku
ożywia zieleń okalających traw
życie kulturalne na dziedzińcu
i w "Małym Domu"

Gwar zwiedzających
budzi zamieszkałe w nim duchy
Które przemykają bezszelestnie
w niewidzialnych szatach.

Zaklęte w lochach zamku
przetrwają na wieki.
By opowiedzieć dzieje
nowym pokoleniom.

Poeci.
słuchają tajemniczego szeptu,
spisują je w strofy.
Pięknem słowa ojczystego
wpisują się trwale w jego historię.

-


Copyright - SAP Ciechanów 2015